Jan Krzysztof Ardanowski nowym ministrem rolnictwa. Kim jest?

– Tak, będę ministrem rolnictwa – powiedział nam poseł Jan Krzysztof Ardanowski, wiceprzewodniczący sejmowej komisji rolnictwa. – Premier Mateusz Morawiecki złożył mi taką propozycję, a ja ją przyjąłem. Uroczystość mianowania odbędzie się jutro (20 czerwca) w Pałacu Prezydenckim. Po tym, jak 18 czerwca do dymisji podał się Krzysztof Jurgiel, do obsadzenia był fotel szefa ministerstwa rolnictwa i rozwoju wsi. Już wiadomo, że teraz resortem pokieruje Jan Krzysztof Ardanowski.
Jan Krzysztof Ardanowski, poseł Prawa i Sprawiedliwości, wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Pochodzi z Czernikowa w powiecie toruńskim. Prowadzi wielokierunkowe gospodarstwo rolne o powierzchni 14 ha. Jest absolwentem dawnej Akademii Techniczno-Rolniczej w Bydgoszczy (dziś Uniwersytet Technologiczno-Przyrodniczy). W latach 1992 – 2002 wiceprzewodniczący Krajowej Rady Doradztwa Rolniczego, potem od 2003 do 2007 prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych. W okresie od 2005 do 2007 był wiceministrem rolnictwa. W kolejnych latach do 2010 doradzał prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu w sprawach rolnictwa i wsi. Najpierw związany z PSL (od 1993 roku), następnie w okresie 1998–2002 działał w AWS, od 2001 członek PiS. Podczas posiedzenia Sejmu RP 7 czerwca Jan Krzysztof Ardanowski mówił: „Rynek owoców i warzyw jest jednym z najtrudniejszych rynków do regulacji, m.in. ze względu na dużą zmienność podaży, znaczne uzależnienie od warunków atmosferycznych. Niestety przy globalizacji i niskich kosztach transportu również do gry na rynkach europejskich wchodzą produkty z odległych regionów świata. Pojawiają się też trudności z odpowiednią ilością pracowników przy zbiorach”, wskazywał wówczas jeszcze jako poseł. Dalej mówił o rozwiązaniach stosowanych w krajach Unii. „Dlatego Unia Europejska wiele lat temu zdecydowała się na oddanie regulacji rynkowych w zakresie podaży i popytu – na popyt wpływ jest zdecydowanie mniejszy, ale jeżeli chodzi o podaż, to tak – organizacjom producentów, tym którym najbardziej zależy na tym, żeby swoje produkty sprzedać. W wielu krajach to właśnie grupy i organizacje producentów owoców i warzyw mają głos decydujący przy ustalaniu zasad funkcjonowania tego rynku. Ceny często są ustalane za pomocą giełd”, tu podał przykłady Aalsmeer w Holandii czy w Bretanii we Francji. „Interwencje podejmowane przez Unię czy przez rządy nierzadko przynoszą skutek odwrotny, np. wycofywanie z rynku części produktów, które trafiają do potrzebujących grup społecznych, rozregulowuje rynek tych, którzy produkują. W Polsce niestety poziom organizacji w grupy producentów owocowo-warzywnych i ich udział w rynku jest stosunkowo niski. Na dodatek informacje, jakie uzyskujemy z mediów czy też ze strony Prokuratury Krajowej, mówią o wyłudzeniach, jakie miały miejsce kilka lat temu przy inwestycjach w grupach”. Wystąpienie zakończył szeregiem pytań do ministra Jurgiela: „Jaki jest poziom zorganizowania producentów owoców i warzyw w Polsce? Jakie działania pana zdaniem należy podjąć, by rola organizacji producenckich wzrosła? Jak do tej pory były wykorzystywane środki? Co ministerstwo czyni w celu wyeliminowania patologii, które przynoszą wstyd Polsce i polskim rolnikom? Chodzi o wyłudzenia przez różnych cwaniaków psujących opinię uczciwie pracującym polskim ogrodnikom.

źródło:pommorska.pl

BIP
Fundacja

Fundacja Izydora

Związek Wzajemności Członkowskiej

Towarzystwo Ubezpieczeń Wzajemnych „TUW” jest ogólnopolskim, pierwszym reaktywowanym dzięki zmianom w polskim prawie ubezpieczeniowym, towarzystwem korzystającym z wzajemnościowej formuły realizacji ubezpieczeń.

Przydatne linki
Kalendarz

Money.pl

Money.pl - Kliknij po więcej
Forex
 CHF / PLN 4,0770 -0,16% [20:13]
 EUR / JPY 124,5710 -0,04% [20:13]
 EUR / PLN 4,3939 -0,31% [20:13]
 USD / JPY 105,7190 -0,25% [20:13]
 USD / PLN 3,7284 -0,49% [20:13]
Wspierane przez Money.pl

Imieniny:
Adolf, Tymon