Mowa pożegnalna DIR
„Umarłych wieczność dotąd trwa, dokąd pamięcią im się płaci”
Wisława Szymborska
Przed nami smutna i trudna rola pożegnania w imieniu Zarządu Izby, pracowników i całej rolniczej społeczności Dolnego Śląska śp. Leszka Grali. Prezesa Zarządu Dolnośląskiej Izby Rolniczej, a równocześnie rolnika – kochającego ziemię jak matkę.
To smutne, gdy odchodzi od nas człowiek będący wzorem dla wielu. Nie tylko wybitny samorządowiec, czy wyjątkowy rolnik, znany z działania i nieszablonowych rozwiązań, ale też człowiek otwarty na ludzi, świat i innowacje, mobilizujący przez całe swoje życie, do poszukiwania najlepszych rozwiązań.
To trudne, gdy żegnamy przyjaciela, którego misją było pomaganie. Tworzenie rzeczywistości mającej poprawić warunki życia szczególnie tych, którzy, jak On, poświęcili się ciężkiej pracy na roli.
To głęboki żal i rozgoryczenie gdy odchodzi wyjątkowy i nietuzinkowy Szef. Mocny i zdecydowany gdy wymagała tego chwila, ale przede wszystkim otwarty na argumenty. Lider nie szukający zwycięstwa tylko kompromisu.
To nie do wypowiedzenia żal, gdy żegna się młodego człowieka, który jeszcze przed chwilą, z nieopisaną dumą, opowiadał o wyjątkowej żonie i ich pasji, którą są hodowane przez nich zwierzęta. O córkach, które jak mówił: są jego największą w życiu radością i dumą.
Niewielu z nas wie, że Leszek Grala był mistrzem województwa jeleniogórskiego w skoku w dal i trójskoku. Natomiast wszyscy wiemy, że był to człowiek wielu talentów i zainteresowań, a przede wszystkim człowiek o wielkim i wrażliwym sercu, który w mistrzowski sposób budował pozycję Izby i dolnośląskich rolników.
Drogi Prezesie! Żegnamy się dzisiaj ostatni raz! Żegnamy się ze smutkiem, ale i nadzieją, że pamięć ludzi pozwoli Twoim ideom dalej trwać.
Tak jak Ty otaczałeś ojcowską opieką innych, my otaczamy nią Twoją Rodzinę i bliskich.
Prezesie! Spoczywaj w pokoju!